niedziela, 16 czerwca 2013

Od Cariado c.d Kate Lilly do Kate Lilly

Poszliśmy do jaskini Alf. Pogadaliśmy ze sobą. ''Zawsze jest taka smutna czy tylko teraz? Co ja jej zrobiłem?'' Pomyślałem. Jednak zanim zdążyłem ją o to zapytać, doszliśmy do jaskini Alf.
- Witaj Kate Lilly. Kto to jest?- Spytała wadera.
- To jest Cariado. Chce dołączyć do tej watahy.- Powiedziała Kate Lilly.
- Skąd wiesz że to nie wróg?- Spytała zaciekawiona.
- Przeczesałam jego myśli. Nie ma złych zamiarów.- Powiedziała Kate Lilly. Po dwóch sekundach zarumieniła się.
- Co?!?!- Zapytałem zdziwiony.
- Musiałam!- Powiedziała.
- Dobrze, przyjmę Cię.- Powiedziała Alfa, widocznie chciała jak najszybciej przerwać rozpoczynający się konflikt.- Jestem Carmen.- Nagle do jaskini wszedł jakiś basior.- A to jest Jasper.
- Witam.- Powiedział Jasper.
- Cześć.
- Cześć.- Kate Lilly i ja powiedzieliśmy jednocześnie.
- Kate Lilly, mogę Cię prosić na stronę?- Spytałem. Wyszliśmy z jaskini.
- Co?- Spytała zdziwiona.- Jeśli chodzi Ci o czyt...- Zaczęła.
- Nie, nie o to. Tylko... czemu jesteś taka ponura?- Spytałem.
- Ja, ponura?- Udawała zdziwienie.
- Zawsze taka jesteś?
- Ech... nie. miałam wizję.- Powiedziała.
- Hehe, nie dość że penetruje umysły, to jeszcze wróżbitka. Brawo. Jaką miałaś wizję?
- Miałam wizję że nasza i wroga wataha walczą. I że ja umieram.

Kate Lilly, dokończysz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz