niedziela, 23 czerwca 2013

Od Belli do Saverusa

Wróciłam od Mrocznej Watahy. Mijały miesiące. Nigdzie nie widziałam Seva. Byłam już dorosła. Poszłam na przechadzkę i tam.. tam spotkałam mojego przyjaciela. Ucieszyłam się. Po moim policzku spłynęła łza. Łza pełna szczęścia, że odnalazłam mojego znajomego. Podbiegłam i zagadałam
-Hej Sev!-nic nie odpowiedział, mruknął tylko coś pod nosem. Postanowiłam odejść. Nagle...zemdlałam. Moja odporność na klątwy. Wiedziałam że krew alfy mrocznej watahy spowoduje, że umrę. Chciałabym tylko powiedzieć Saverusowi... Powiedzieć mu co czuję....


Sev? Co zrobisz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz