-Tak znam to jeden z moich nielicznych przyjaciół-powiedziałem.
-Ten palant to twój kolega-parsknęła-A no tak pasujecie do siebie
-Bo jesteśmy oboje palantami?
-Nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie.
-Hah,dobre muszę to sobie gdzieś zapisać.
-O co chodziło temu wilkowi?
-Caro?A no bo wiesz..-okrążyłem ją i usiadłem-podobasz się mu.
-Yyy..Ja?Mu?-jąkała się.
-A może ty nigdy się nikomu nie podobałaś?
-A niby co cię to obchodzi?
-Dużo.-powiedziałem z głupim uśmiechem
-Dobra to mi chociaż powiedz jaki jest.No wiesz tak z charakteru.
-Taki jak ja.Tyle że ja jestem przystojniejszy i starszy-powiedziałem z dumą.
-Hehe dobre sobie,a może coś jeszcze?
-Słuchaj ja go znam dopiero jakieś dwa dni.Nie wiem o nim wszystkiego.
-Przecież mogłeś mu czytać w myślach
-Przyjaciołom się tego nie robi.Poza tym może sama go poznasz.Nie mam zamiaru być twoją wtyczką-fuknąłem.
-Ok,Ok,nie burwersuj się.
-Zaprowadzę cię do jego jaskini.Na pewno się ucieszy-powiedziałem ze złowieszczym uśmiechem.
Saj'jo.Sorki że krótkie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz