Wytworzyłem portal po czym wskoczyłem na Safirę. Smoczyca wleciała do niego. Po kilku chwilach zjawiliśmy się na polance, przy morzu. Usłyszałem krzyki. Lili! Nie zsiadałem ze smoka i od razu poleciałem na plaże. Tam był smok ognia! Zeskoczyłem z Safiry, a ona wzbiła się w powietrze.
-Zostaw ją! Wrr - warknąłem. Smok tylko spojrzał na mnie, a ja wzbiłem się w powietrze.
Wyjąłem fiolkę z magicznym proszkiem. Otworzyłem ją i dodałem moją magię. Zatkaną buteleczkę wrzuciłem na smoka. Ten zaczął świecić coraz ciemniej, a na koniec zmienił się w pył.
Ciemny pył.
Lili???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz