Po ostatnim wydarzeniu postanowiłam ździebko bardziej zabrać się za ćwiczenia. Zaczęłam od tego co najlepiej mi wychodziło. Puściłam się pędem pomiędzy drzewami omijając zgrabnie każdy pień. To mam opanowane, ale tylko kiedy jestem całkowicie skupiona. Muszę poćwiczyć rozdzielczość uwagi podczas biegu. Przyśpieszyłam jeszcze i zaczęłam się zastanawiać co zrobić żeby poznać więcej osób. Z tą imprezą dla Asoki niezbyt wyszło... Nawet się nie zorientowałam, a zaczęłam zwalniać. Znów przyśpieszyłam i kontynuowałam rozmyślania. I nagle ŁUP ! Z pełnego rozbiegu walnęłam w drzewo. Nagle zobaczyłam jak zza krzaków wybiega jakiś wilk.
( kto dokończy ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz