wtorek, 1 października 2013

Od Intimisimi

Historia mojego dzieciństwa nie jest może jakaś wyjątkowo smutna, ale dla mnie to tragedia. Wygnać wilka bo jest magiczny!? A, nie wiecie o co chodzi? Zaraz wam opowiem... urodziłam się w zwykłej watasze, jako córka postawionej nisko w  hierarchii pary. Byłam jedną z liczącego 6 szczeniąt miotu. W wieku 2 miesięcy niestety ( jak się później okazało) ujawniły się moje czarodziejskie moce; niechcący zamieniłam brata w śnieg:) Rodzice byli tym przejęci, ale oni to mały pikuś w porównaniu z Alfami... Oni zarządzili : Wygnać! Moi rodzice błagali, prosili, ale to nic nie dawało. Się trzeba było wynosić. I tak się błąkałam pięć lat aż tu dotarłam. O proszę. Moja historia jest taka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz