sobota, 5 października 2013

Od Lili - cd Rey'a; do Rey'a

Rey spadał na ziemię z ogromną prędkością. Wiedziałam, że jeśli czegoś nie zrobi roztrzaska się na kawałki. Na szczęście zdał sobie z tego sprawę i w ostatnim momencie wytworzył tarczę ochronną. No a ja cały czas leciałam na Saphirze. Tyle, że sama. Bałam się ponieważ nie umiałam latać na smokach, a gdy byłam z Rey’em jakoś dawałam sobie radę... Ale Saphira była bardzo mądra, dlatego też wiedziała, że ze mną na grzbiecie nie może wariować.
 - Saphira, podleć do Rey’a!- wydałam komendę i chwyciłam się mocno smoczycy
 - Jasne!- odkrzyknęła Saphira i skierowała się ku Rey’owi
 Rey stał już na ziemi i uśmiechał się do mnie i Saphiry, a raczej się z nas śmiał.
 - Wyglądacie komicznie!- zaśmiał się Rey
 - Ha, ha, ha- odpowiedziałam ironicznie i uśmiechnęłam się
 Gdy Saphira wylądowała ja zeskoczyłam z niej i odetchnęłam z ulgą
 - I jak się leciało?- spytał się Rey.
 - Proszę cię...- przewróciłam oczami- samej, to nie taka łatwizna...
 - Wiem, wiem. Początki zawsze są trudne- powiedział i pogłaskał smoczycę po pysku.
 - Lili, nawet nieźle sobie radzisz- zaśmiała się Saphira, a ja uśmiechnęłam się do nich obojga.
 - Czego ten Dragon od was chce?
 - Ode mnie chyba nic...- stwierdziła smoczyca- Raczej od Rey’a
 - Taaa...- stwierdził basior- ale i tak bardziej zależy mu na mojej siostrze...
 - Belli?
 - Tak
 - Aha. No dobra, więcej chyba nie muszę wiedzieć...- wywnioskowałam z miny Rey’a
 - No dobra, chyba musimy wracać- Saphira uklęknęła- Wsiadajcie!
 - Nie... ja pójdę na piechotę...- próbowałam wymigać się od lotu
 - Nie przesadzaj, to bardzo duża odległość, a poza tym będziesz ze mną- uśmiechnął się basior i zachęcająco skinął głową w kierunku smoczycy.
 - No dobra... może dam radę.
 - Na pewno dasz, ja to wiem- basior wskoczył na Saphirę a ja posłusznie zrobiłam to samo.

 Rey?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz