piątek, 4 października 2013

Od LIli - cd Rey'a; do Rey'a

Lecieliśmy dłuższą chwilę w milczeniu. Postanowiłam przerwać niezręczną ciszę;
- Rey, kto to był, powiesz mi?
- Ja... nie wiem czy mogę Ci powiedzieć...
- Możesz- uśmiechnęłam się
- Ech... no nie wiem- Rey był wyraźnie mocno przejęty tą sprawą
Nagle Saphira gwałtownie skręciła, a ja ześlizgnęłam się z jej grzbietu
- Rey!- basior w ostatniej chwili chwycił mnie za łapę
- Nic ci nie jest?!
- N- nie, chyba...- wymamrotałam przerażona. Musiałam przyznać, że mam lęk wysokości... i wiele innych, o których nie chcę mówić.
Basior wciągnął mnie na grzbiet smoka, po czym zapatrzyliśmy się sobie w oczy;
- Rey...
- Tak?
- Ja...- przerwałam
- Lili? Powiesz o co chodzi?- nie odpowiedziałam, nie miałam odwagi...
- Nic... już... nieważne...- powiedziałam speszona, a basior spojrzał tylko na mnie podejrzliwie
- A kto to był ten złoty basior?- ciągnęłam dalej próbując zmienić temat
- To był...
- Był?
- To taki jeden ze szkoły...
- Jakiej szkoły?- wypytywałam
- Szkoły Day i Night... Ja byłem u Night- uśmiechnął się najwyraźniej przypominając sobie tamte czasy
- Uczyłeś się u Night?!?!
- Tak... wiem to dziwne...
- Dziwne?! To wspaniałe! Nie wiedziałam, że jesteś tak potężny!... Znaczy wiedziałam, że jesteś baaaaardzo silny, ale, że aż tak?- basior uśmiechnął się- Ten tajemniczy basior mówił, że...- nie dokończyłam, ponieważ Rey mi przerwał
- Nie tajemniczy basior, tylko Dragon- uśmiechnął się
- A więc Dragon mówił, że jesteś, to znaczy byłeś najpotężniejszym wilkiem w szkole, czy to prawda?- kontynuowałam
- Tak, prawda
- A więc gratulacje- uśmiechnęłam się, a on to odwzajemnił.
- Wielki dzięki- powiedział.
Nagle Saphira znów skręciła, lecz tym razem nie spadłam. Saphira skręciła bo.. Dragon cisnął w nas kulę światła
 - O nie...- wyszeptał Rey- Mamy kłopoty...

 Rey?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz