- Cii. Nie płacz - powiedziałem i przytuliłem się do wadery. - Chodź - poszliśmy do jaskini. - Zostań tu zaraz wrócę -powiedziałem i wyszedłem z jaskini. Przebiegłem jezioro i pobiegłem ścieżką w głąb lasu. Węszyłem. Nie upłynęło pięć minut, a znalazłem trop. Schowałem się w krzakach i zaczekałem na okazję. Gdy się nadarzyła wyskoczyłem z krzaków i obaliłem wilka na ziemię.
-Jak śmiesz!- wykrzyknął.
-Jak śmiem?! - spytałem sarkastycznie. - Jak ty śmiesz! Doprowadziłeś Lili do płaczu! Jesteś żałosny! Powinieneś się wstydzić. Wysłała wam wiadomości telepatyczne! Ale ty nie pomyślałeś i nie sprawdziłeś! Jesteś nic nie wart! - powiedziałem. Zeskoczyłem z wilka, bo usłyszałem szelest. To była Lili.
Lili/Nuka???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz