środa, 2 października 2013

Od Lili - cd. Rey'a - do Rey'a

Bardzo bałam się smoka, ale na szczęście przyleciał Rey i razem z Saphirą pomogli mi go pokonać. Tak, REY RAZEM Z SAPHIRĄ, i to cali i zdrowi!! Naprawdę bardzo się ucieszyłam na ich widok, ale tak naprawdę to dopiero gdy Rey zszedł z Saphiry, zrozumiałam co zaszło...
> - Rey! Saphira!- wykrzyknęłam uradowana. Cały czas kierowało mną szczęście
> Rey popatrzył tylko na mnie troskliwie;
> - Lili... – basior uśmiechnął się lekko
> Zaczęłam biec w jego stronę. Wtuliłam się w jego futro, po moim policzku spłynęła łza... ale nie ze smutku, ze szczęścia... Przytulaliśmy się tak, lecz tą chwilę przerwała Saphira.
> - Ech- westchnęłam - cieszę się, że wyzdrowiałaś- uśmiechnęłam się do Saphiry.
> - Wyzdrowiałam, wyzdrowiałam...- Saphira odwzajemniła mój uśmiech
> - Skoro już jest w porządku, to może mała przejażdżka?- wtrącił się Rey.
> - Ja.. nie wiem, boję się... - spojrzałam na basiora
> - Nie bój się, będę z tobą- Rey uśmiechnął się do mnie- Saphira, dasz radę?
> - Pewnie! Wsiadajcie!- Saphira uklęknęła, a ja i Rey wskoczyliśmy na jej grzbiet
>
> Rey?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz