Omal nie zemdlałam z wrażenia. Gdy otworzyłam wcześniej zaciśnięte powieki zobaczyłam przed sobą Incantaso.
- Co się stało? - spytała zaskoczona wilczyca.
- Ja... Ja... - wyjąkałam - Aisha mnie zrzuciła jak ze mną leciała.
- Co? - nie rozumiała.
- Aisha mnie nienawidzi i chwyciła mnie i zrzuciła kiedy ze mną leciała i ja spadłam - bardzo starałam się mówić z sensem lecz wcale mi to nie wychodziło.
- Aha. A co ty jej takiego zrobiłaś? - zadała kolejne pytanie.
- No... Powiedziałam jej jakie to jest fajne widzieć wszystko w promiennych barwach tak jak widzę to ja i jaka to wielka szkoda, że ona tego nie widzi - wytłumaczyłam.
( Incantaso ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz