Nie wiedziałem co mam zrobić, ogarnęła mnie pustka, a później światło. Przypomniałem sobie coś, musiałem powiedzieć Belli, kim naprawdę jestem i co do niej czuję. Nagle zobaczyłem małego gwiezdnego liska, zrozumiałem o co chodziło mojemu staremu towarzyszowi. "Wyczarowałem" sobie skrzydła, podleciałem do wadery i powiedziałem:
- Bella, wiem, że mnie teraz znienawidzisz, ale muszę Ci coś powiedzieć... Nie jestem zwykłym wilkiem prędkości, jestem zmiennokształtnym wilkiem, zwanym wilkiem oblicz.
Zleciałem z Bellą na ziemię:
- Nie dokładnie opowiedziałem moją historię, opowiem Ci ją, ale najpierw zmienię się w swoją "właściwą" formę.
Zamieniłem się w swoją "orginalną" postać, a wyglądałem tak:
-Mam siostrę NightFell i brata SilverClaw. Kiedy mnie opuszczali, wkurzyli mnie i ich zaatakowałem. Silver rzucił na mnie klątwę, abym o wszystkim zapomniał. Zmieniło mi także formę, ale aż do dziś o tym nie wiedziałem. Pewnie, dopiero dziś, ponieważ bałem się, że Cię stracę. Wiem, że gadam głupoty i chyba się pogubiłem, ale wiem jedno... Ja Cię kocham... Chociaż pewnie to byś mnie teraz zabiła za to, że Cię oszukiwałem, ale ja to rozumiem. Więc nie powiem już nic więcej, teraz... Ale pozwól mi coś zrobić.
Podszedłem do wadery i pocałowałem ją w policzek (jeżeli wilki go mają).
----
Bella?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz