niedziela, 29 września 2013

Od Rey'a - cd. Lili - do Lili

Teraz obie leżały na ziemi. Lili zemdlała. Safira leżała sztywno na ziemi lecz... oddychała. Ułożyłem Lili pod drzewem i napisałem kartkę (za pomocą mocy):

"Spróbuję ją ocalić. Lecz nie idź za mną. Tam gdzie idę idę sam. Poradzę sobie
Jeśli nie będę zmuszony.... Lecz wierz mi, dam radę. Jeśli nie to muszę powiedzieć
 żegnaj. Nie wrócę bez kogoś kto był moim najbliższym przyjacielem*. Za bardzo
bliska stała mi się Safira. Podążam do groty życia. Bo to tam się poznaliśmy.
Więc mam nadzieję że wrócę, ale jeśli nie...

                                                                                     Żegnaj

                                                                                                     Rey"

Za pomocą magi umysłu przeteleportowałem się z Safirą na polankę. Potrwało 30 minut aż wytworzyłem portal na księżyc. To księżyc połączył mnie i mą przyjaciółkę. Byliśmy na księżycu.
Wiedziałem że tylko my dwoje możemy być na księżycu, a nawet jeśli ktoś by na nim był zmarły.
Podążałem z Safią (przenosiłem ją za pomocą magii) do groty. W końcu była. Gdy byliśmy w środku użyłem całej swojej magii i spróbowałem uratować Safirę... Nie wiedziałem co się stało bo uderzyłem o ziemię. Zapadła ciemność.

Lili???

*-Nie wliczając Lili

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz