- Niestety. Walka już niedługo. A ja...
- Co ty?
- No ja jako ta zastępczyni Day i jako przyjaciel Białych Jeleni miałam poprowadzić armię najpotężniejszych - Białych Jeleni. Bez urazy...
- Nie... Nic się nie stało.
- Wiesz. Niestety są trochę silniejsze, ale tylko trochę. Mam nawet pewien pomysł.
- Jaki?
- Jesteście bardzo silni. Może Sev powinien poprowadzić waszą "armię"? Jeśli się zgodzicie oczywiście.
Mustafar???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz