- To wspaniale! - krzyknąłem uradowany.
- Być może już się urodził, a ja nic o tym nie wiem - powiedziała smutno.
- Nie martw się, pomogę ci - starałem się ją pocieszyć.-Nie dasz rady
- Czemu? - przekrzywiłem głowę.
- Jesteś za młody by zrozumieć-mruknęła.
- Wszyscy mi to powtarzają.
- Bo jesteś jeszcze za mały by zrozumieć pewne sprawy.
- A z twoim towarzyszem się dogadujesz?
<Bella?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz