Jasper popatrzył na mnie z góry
-Co o niej myślisz Carmen?-zwrócił się do swojej partnerki samiec alfa
-Nie zostawimy jej na pastwę losu.To przecież szczeniak.Przyjmijmy ją
-Amber,zostajesz członkinią naszej watahy-powiedział Jasper
-YAY!!!-wrzasnęłam podekscytowana.
Wicky mruknęła coś pod nosem i wyszła z jaskini.Chciałam iść za nią, ale Carmen powiedziała
-Amber,chcemy ci zadać jeszcze parę pytań..
Posłusznie odpowiadałam na każde z nich,a potem ja także opuściłam jaskinię, w poszukiwaniu Wicky
<Wicky?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz