sobota, 2 listopada 2013

Od Nuki - cd. Natalie; do Natalie

- Ech... no wiesz...
- Tak wiem... nie zasługuję na miano wilka... - westchnęła smutno wadera.
- Zasługujesz, i to jak najbardziej - objąłem waderę pocieszająco. - Zasługujesz, ponieważ się do tego przyznałaś, żałujesz, że tak zrobiłaś.
- Tak... ale nie powinnam tego robić... - po jej policzku spłynęła maleńka łza.
- Nie powinnaś - przytaknąłem. - Ale co się stanie to się nie odstanie, choćbyś nie wiem jak się starała.
- Wiem, wiem...
Nagle coś w krzakach się poruszyło. Było to coś niewiele większego niż wilk. To puma...





Prychnęła na nas i skoczyła w stronę Natalie. Bez chwili namysłu wbiegłem między nie i zacząłem warczeć na wielkiego kota. Puma rzuciła się na mnie, a ja jednym ruchem łapy powaliłem ją. Ta gwałtownie wstała i drapnęła Natalie w łapę. Wadera zaczęła kuleć. Warknąłem tylko i przepędziłem pumę.
>
> Natalie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz