- Witaj - mruknąłem przystając. - Wybacz, że wczoraj uciekłem. Miałem pewną sprawę do załatwienia.
- Nie szkodzi - uśmiechnęła się wadera.
- Ciągle na siebie wpadamy. - zerknąłem na nią niepewnie.
- Tak.. - pokiwała głową. - Przedstawiłam się?
- Nie - przyznałem ze śmiechem.
- Intimisimi - powiedziała wadera. - Miło mi.
- Mi również - rzekłem.
(Intimisimi? :>)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz