sobota, 30 listopada 2013

od Ezukae - cd. Lili; do Lili/Rey'a/Shidy/Incantaso

Chata którą dla nas wszystkich zbudowałem, była obszerna i mieściła aż trzy pomieszczenia. Musiałem też dodatkowo przygotować dach, aby nikt z mrocznych nas nie zauważył.Widać, że Shida była wykończona, bo tylko zjadła i przewróciła się na drugi bok, podczas gdy ja, Lili i Venaia gaworzyliśmy. In też nie najlepiej wyglądała. Spokojnie leżąca Venaia nagle nerwowo się podniosła. "W okolicy jest basior" powiedziała. Jej słowa były prawdziwe.Owszem to był basior, ale znajomy...
- Rey! - Nie zdążyłem się zorientować, gdy krzycząc Lili rzuciła się do basiora z rozłożonymi rękami. Ten, przestraszony nagłą wizytą zaczął uciekać, ale gdy zrozumiał o co chodzi zawrócił i radośnie wpadł w objęcia Lili. Dziewczyny się zbudziły, a Venaia głucho warknęła i poszła do izby gdzie wcześniej spały wadery. A ja, samotny, siedziałem na podłodze, patrząc się na ich szczęście.


<Lili?  Rey? Shida? Incansato?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz