Po pewnym czasie zauważyłyśmy Incantaso i Ezukae. Podbiegłyśmy do nich.
Venaia leciała za Shidą, a ja biegłam na przedzie. Ezukae nie zwracał na
nas uwagi. Wpatrywał się tylko w leżącą na ziemi Incantaso.
Zaniepokojona spojrzałam na Shidę, a ta z kolei na Venaię. Wadera
podbiegła do In, a ja do Ezukae.
- Nic wam nie jest?
- Mi nie, ale Incantaso zemdlała... - przyznał basior.
- Tak, wiem, Shida się nią zajmie - uśmiechnęłam się przyjaźnie.
Spojrzałam tylko na Shidę i Venaię, które czarowały nad Incantaso.
Incantaso? Shida? Ezukae?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz