czwartek, 14 listopada 2013

od Aishy - cd. Severusa; do Severusa

- Ach, Severusie... - z lubością wtuliłam pysk w jego długą, miękką sierść mrucząc jednocześnie z zadowolenia. - Ach, Severusie - powtórzyłam. - Przecież nie masz mi czego wybaczać, bo jeśli spojrzeć na tą sprawę obiektywnie nie zrobiłam nic za co mógłbyś mnie ganić. Chyba, że szukanie przyjaciół jest wedle twego zdania zdradą najwyższego stopnia, ale cóż, ja tak nie myślę. Ja tak nie tylko nie myślę, ja w to wątpię!
- Czyżby? - basior uśmiechnął się lekko i wnet wszystko wydało mi się łatwiejsze. - Gdybym ja spędzał czas ze swoimi "przyjaciółkami" nie byłabyś pewnie taka milutka - zachichotał.
- A masz jakieś "przyjaciółki"? - położyłam uszy po sobie, rozdrażniona nowym tematem naszej rozmowy. 
- A widzisz? Sama złapałaś się na haczyk! Byłabyś równie zazdrosna co ja. Różnica między nami byłaby taka, że ja bym Ci życzył szczęścia, a ty mi nie. Ba! Jestem pewny, że w ataku szału zabiłabyś moją nową wybrankę. Mylę się? - Severus był szczerze rozbawiony mym gniewem. Zdesperowana warknęłam.
- Wadery to co innego - prychnęłam wojowniczo unosząc głowę do góry. - Wadery mają swój honor i... - urwałam, bo niespodziewanie Severus przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował. - ...nie przepuszczą zdrady ukochanych - dokończyłam.
- Uwielbiam Cię, Ai - szepnął mi wilczur do ucha, a jego głos, aż drżał od nieukrywanych uczuć. Uczuć gorących, pełnych pożądania, wręcz drapieżnych. 
- I ja Ciebie, Sev - odparłam i dotknęłam warg ukochanego. Już po chwili zapomniałam o bożym świecie.

<Severusie?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz