- Zabiłam...
Popatrzył się na mnie dziwnym wzrokiem.
- Nie tylko wilki, ale i też ludzi... Przypadki, raczej nie... Raz człowieka zaatakowałam, było to zimą. Myśliwi zapolowali na wilki, znaleźli mnie. Rzuciłam się na jednego, wgryzłam się dwa razy. Dostawałam kilka razy, on z resztą też, jego towarzysz nie miał dobrego cela. W końcu uciekł, a ja powaliłam tego pierwszego.
- Nie czułam się z tym dobrze, bo później zabiłam wilka. Miał młode, nie mogłam zostać musiałam uciekać. Ciężko było. Musiałam szybko opuścić krainę i być kimś innym...
Odwróciłam się od basiora...
-----------------
Nuka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz