czwartek, 26 grudnia 2013

Od Mork'a - cd. Belli; do Belli

Zawsze potężna i waleczna wadera zrezygnowała ze swojej mocy dla mnie. Może gdzieś w jej duszy jest ukryty duch zła, ale serce ma czyste.  
Widać, że była osłabiona. Na to liczyła. Nie chciałem, żeby to uczyniła. Nie chciałem, ponieważ straciła moc, a chce mnie uratować. Niestety ja znam przyszłość...

"Bezsilna wadera o złotej sierści przybędzie zabić wielkiego mrocznego. Alfę tamtych terenów. Nikt nie będzie mógł jej powstrzymać*. Będzie walczyć do upadłości. Chodź więziona zdoła się uwolnić. Pokona tego, który stworzył tą watahę~mojego ojca...
 Wydawałoby się, że to koniec walki, lecz została jeszcze mroczna wataha do zabicia. To zrobi ze mną. Najpierw będziemy ich wypędzać, aby inni zabili, lecz...ja nie skończę dobrze. Wilk o czarnej sierści przypominający tego o kim opowiadała jak o przyjacielu zada mi ogromny cios. Będę umierał. Ona postawi się. W jej duszy obudzi się mroczna strona. Uczucie, że ktoś mnie zabił sprawi że jej serce ogarnie wielka rozpacz.  Jej tęczowe oczy pociemnieją i zrobią się czarne jak noc. Przejdzie na stronę złych.** Będzie żądała śmierci"

Nie wiedziałem co się stanie, ale bałem się tego. Nie dlatego że mogę umrzeć, ale że ona może...
Spojrzałem na nią lekko, ale szybko odwróciłam wzrok gdy na mnie popatrzyła.


Bella?



*Złapią ją, ale zawsze będzie miała na tyle sił by się uwolnić.

** Przejdzie na stronę<tu: nie będzie chciała pomagać WZŹ i będzie wolała zginąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz