niedziela, 29 grudnia 2013

Od Asoki - cd. Racana; do Racana

 Jedzenie było jeszcze pyszniejsze ze względu na to że byłam naprawdę głodna. Może jeszcze bardziej smakowało mi dlatego że jadłam w towarzystwie urodziwego basiora? Gdy skończyliśmy posiłek powiedziałam.
 - Masz ochotę na spacer?
 - Tak, w sumie to chętnie się przejdę.
 - Fajnie. Co powiesz na Doline skarbów? Bardzo lubię to miejsce.
 - Jeszcze tam nie byłem ale... - wilk nie dokończył gdyż błyskawicznie mu przerwałam.
- To ja cię oprowadzę-  zaproponowałam serdecznie się uśmiechając. - No chyba że nie chcesz.
- No co ty. Prowadź proszę.
 Uszczęśliwiona  rozpoczęłam swą szaleńczą szarżę do celu. Początkowo zdezorientowany wilk nie wiedział co robię, lecz po chwili wyrównał ze mną bieg.
 - Jej, szybki jesteś! Tylko niektórym udaje się mnie dogonić - wysapałam w biegu.
 Byłam szczerze zaskoczona, ponieważ zazwyczaj dogonienie mnie zajmuje wilkom więcej czasu. W końcu jestem jedną z najszybszych wader w watasze.

<Racan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz