- Co ty tu robisz? - spytał basior.
- Siedzę i patrzę, na twoje "łowy" - powiedziałam. - To całkiem niezła zabawa, wiesz? - basior sprawiał wrażenie zmieszanego.
- Widziałem Cię już wcześniej... - powiedział.
- Och, nie do wiary! - wykrzyknęłam. - Naprawdę? - spytałam drocząc się z basiorem. On tylko przewrócił oczami.
- Może mi się w końcu przedstawisz? - spytał.
- Jeszcze nie teraz... - zaśmiałam się i rozpłynęłam w powietrzu.
Tranquilo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz