Ruszyłam za Merwanem trochę nie wiedząc co o tym myśleć. Nadal było mi smutno, bo jednak Merwan powiedział, że nie powinniśmy być razem.
- Merwan... - przerwałam milczenie nie mogąc już wytrzymać. - Czyli twoim zdaniem nie powinniśmy być razem ?
- Destiny, nie zaczynaj znowu. Proszę - odparł nie patrząc na mnie.
- Będę zaczynać - warknęłam - Póki mi wprost nie odpowiesz.
- Ale ja teraz nie mogę... - zaczął.
- Czego nie możesz?! Nie owijaj w bawełnę tylko jak nie chcesz ze mną być to mi to powiedz prosto w twarz - powiedziałam, a z oczu znów zaczęły mi ściekać łzy.
( Merwan ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz