"JAK DOTARŁEM"
Leciałem, leciałem wciąż w górę. Zobaczyłem kosmos i wszystkie planety. Przeczekałem chwilę w kosmosie po czym zleciałem na ziemię szukając nowego domu. Wenus szła smutna obok mnie. Po chwili zobaczyłem jezioro, a tam siedziałam wadera. Miała ładne, czarne futro. Była jedyną normalną waderą jaką zobaczyłem w życiu, ale jednocześnie najpiękniejszą jaką widziałem. Przez przypadek nadepnąłem na gałąź. Wilczyca mnie spostrzegła i delikatnie starała się podejść. Wyszedlem zza krzaków. Wadera zapytała:
- Kim jesteś?
- Ja jestem Fell, a ty?
- Ja jestem Lena.
- Miło mi cię poznać.
- Co robisz na terenie mojej watahy?
- Szukam domu, ponieważ z mojej watahy mnie wyrzucili bo nie chciałem być alfą.
- To straszne. Chodź ze mną. W mojej watasze dla każdego znajdzie się miejsce.
(Lena?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz