poniedziałek, 10 czerwca 2013

od Sary - cd. Carmen; do Saj'Jo

Chciałam powiedzieć, że bardzo dziękuję-powiedziałam smutnym i cichym tonem
-Nie ma za co.Ale czemu mówisz to takim smutnym tonem.
-Po tych wszystkich zdarzeniach, i potym że jestem córkom waszego wroga.Jestem waszym wrogiem...We mnie płynie mroczna krew.
-och Saro widziałam wszystkie twoje przeżycia i wierzę, ci że masz dobre intencje wobec naszego stada.
-Gdyby nie to nie było mnie już tu wstadzie.Nie to, że mam tutaj ukochanego i przyjaciół.Przecież jeżeli mroczna wataha czyli moi krewni o tym wiedzą mogą tutaj przyjść i byłaby to moja wina, ponieważ sprowadziłabym dla nas niebezpieczeństwo.Sądzę, że muszę z tąd jak najszybciej odejść!
-Nie!-Krzyknęłam donośnym głosem.Aż spłoszyłam ptaki z lasu.
-A...ale czemu?
-TY masz naprawdę wrodzone umiejętności, które nam się przydadzą, nieważne, że nie jesteś "czysta".Najważniejsze, że chcesz wykorzstać to dla nas a nie przeciwko nam!
-To dało mi wiele do myślenia!Ale jeszcze się zastanowię, nie chcę aby przeze mnie całemu stadu stało się coś okropnego.
-Nie stanie się ty i Saj'Jo razem jesteście niepokonane!Z resztą za chwilę zobaczę na ile procent to sie sprawdza.
-Wiem.Ale to trudne uczucie.Walczyć z rodziną.
-Jeżeli odejdziesz, zawsze będziesz mogła wrócić.
-Hmm... chciałabym zobaczyć kogoś z mrocznej watahy tzn. być takim szpiegem mogłabym dzięki temu dowiedzieć się co kiedy dany wilk robi.
-Przydatne ale się nad tym zastanowię.
-Dobrze ale ten ból, te wszystkie wspomnienia, które powróciły.Szkoda gadać.
-Wiem, że jest ci źle ale oswoisz się z tym uczucieć lada dzień wierzę w ciebie, wierzę, że nas nigdy nie opuścisz.
-Opuszczę,opuszczę-powiedziałam ze śmiechem.
-Co jak to????!!!!!
-No wiesz nie jestem niesmiertelna więc kiedyś...niestety was opuszczę.
-Nie myśl jeszcze o tym.masz wiele do przeżycia wspaniałych chwil z Hondo oraz Saj'Jo i z resztą stada.nawet ze mną.
-Chciałam powiedzieć, że nie lubię Jaspera zawsze ma co do mnie pretensje i ciągle mnie obserwuje mam uczucie jakby chciał na mnie kiedyś z zaskoczenia wlecieć i wepchnąc swe kły prosze miej go na oku!
-Zapewniam cię, że on by tego nie zrobił ale jeżeli chcesz to wysłucham twej prośby.
I już dotarłyśmy na miejsce

 Saj'Jo - Sara się niecierpliwi - kiedy ciąg dalszy? xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz