niedziela, 9 czerwca 2013

Od Sary -cd Jaspera

-Jasper dziękuję, że mnie oprowadziłeś i zapoznałeś z okolicą.
-Nie ma za co.
-A jest tu jakieś miejsce gdzie wilki mogą sobie spokojnie odpocząć?
-Tak oczywiście!las.Oraz moczary ale tam radzę nie chodzić.
-czemu?
-Ponieważ tam podchowujemy zmarłe wilki.Tak straszy. Raz tam byłem ale nie podoba mi się to miejsce.
-Ja sobie tam pójdę ok?
-Ok jak sobie chcesz
-Nom wiesz chcę przemyśleć parę spraw.Może coś poszpiegować na rozgrzewkę.
-Dobrze jak będziesz miała ciekawe wieści to powiedz!
-Oczywiście
I tak poszłam na moczary usiadłam i odpoczywałam z jakąś godzinę.Nagle gdy już się zbierałam żeby iść, ujrzałam jakiegoś wilka.Podeszłam i go obwąchałam.Okazało sie, że on jest zdechły, ale nie jest też z naszej watahy.Pomyślałam:Co on tu robił?Nagle zrobiło się ciemno i szaro.Z daleka zobaczyłam sylwetkę wilka ze skrzydłami.Był czerwony jakby wilk, który włada ogniem,jakby samiec alfa z innej watahy.Zaczęłam uciekać co sił w nogach.On zauważył mnie i zaczął za mną lecieć.Schowałam się w jakikiejś jaskini i poszłam spać ze zmęczenia.Obudziłam się kilka godzin później i było po wszystkim.Świeciło słońce było bezchmurne niebo.Wróciłam do watahy, ale nie powiedziałam nikomu co tam się stało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz