Zerwałam się z miejsca, spoglądając na Rey’a ze zdziwieniem.
- Rey! Co to? - spytałam wyraźnie zaniepokojona.
- Nie mam pojęcia... - odpowiedział i przez chwilę przyglądaliśmy się temu pięknemu zjawisku.
- A-ale... Czy to jest groźne?
- Nie wiem, Lili. Moglibyśmy spytać się jakiegoś smoka, ale nie wiem, czy wiedzieliby co to...
- Racja. Ale warto spróbować. Wezwijmy nasze smoki - poleciłam.
Zrobiliśmy tak jak było ustalone. Po kilku minutach przed nami zjawili się: Shandow i Estermines. Smoki zmierzyły nas wzrokiem.
- Czy nie wiecie przypadkiem, co to może być? - spytałam, spoglądając na niebo.
- Hmm.... Też się nad tym zastanawiałam, lecz nie słyszałam o czymś takim. Moim zdaniem nie jest to związane z Białą Magią, lecz mogę się mylić. Nie wiem przecież wszystkiego... - zamyśliła się Ester.
>Rey?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz