- A ja mam własne zdanie na ten temat i nie zamierzam dać wam naciągnąć mnie na nie branie udziału w bitwie - powiedziałam stanowczo po czym po chwili dodałam - Myślałam, że ten temat już jest zamknięty.
- Nie wiem... Bo tak czy siak się o ciebie boję - odparł z troską.
- No dobra ale teraz nie ma wojny, prawda? No więc nie zajmujmy się nią - mruknęłam.
- Nie mogę się z tobą zgodzić - stwierdził Merwan - Ale faktycznie akurat w tej chwili możemy zająć się czymś innym.
( Merwan ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz