- Sara! Sara! Nic ci nie jest? -powiedziałem. Wadera obudziła się.
- Au. Chyba nic - odpowiedziała.
- Lepiej będzie się tym zająć - rzekł Leo.
- To moja robota - powiedziałem. - Może nie jestem lekarzem, ale umiem leczyć - wyczarowałem mały, różowy płatek i przyłożyłem go do rany na głowie Sary. Po chwili rana znikła, a wilczyca powróciła do pełni sił.
- A tak właściwie to co ty tu robisz Leo? - spytała Sara
- Powiem później. Lepiej odejdźmy stąd.
- Dobra - powiedziałem. - Ale zaraz potem powiesz czemu włamałeś się do mojej jaskini!
- Wcale się nie włamałem!
-To niby jak wszedłeś do świata mojego i Sary? Nawet najpotężniejszy wilk, nawet bóg nie może tam wejść poprzez magię. Musi się włamać!
Sara???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz