- Musimy się stąd wydostać - powiedziałem i pokuśtykałem naprzód. Odwróciłem się i widziałem jak wadera bezsilnie próbuje wstać. Powróciłem do niej i pomogłem. Zaczęliśmy iść w stronę portalu, który niedługo miał się zamknąć.
- Zbliża się - rzekłem gdy szliśmy.
- Kto?
- Horrible. To przed nim będziemy musieli uchronić jaja.
Lili???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz