niedziela, 30 marca 2014

od Aceiro - cd. Racana; do Racana

- Tak, wiem. Jedną z ich pomyłek było przyjęcie takiego jednego basiora do watahy... - zaśmiałem się.
- O kim mowa?! - wysyczał przyjaźnie Racan.
- Hmm... No, taki jeden. Mag. Może i silny, ale inteligentny to on nie jest.
- A przystojny? - zapytała figlarnie Asoka.
- Przystojny? - spytałem z przekąsem. - Nie. Nie jest przystojny. Blizna i ten jego tępy wzrok... Nie, nie jest przystojny... – wyszczerzyłem zęby w uśmiechu.
- Już nawet wiem o kim mowa... - parsknął Racan.
- Wiesz? - zakpiłem z uśmiechem. - To świetnie!
- Moim zdaniem to najcudowniejszy basior pod słońcem - Asoka uśmiechnęła się do Racana.
- Tak? To coś go to słońce przypaliło! - nie dawałem za wygraną.
- Ja ci dam!! - warknął Racan.
Basior skoczył na mnie i zaczęliśmy się przepychać. Oczywiście było to niegroźne, raczej udawane.
- Przestańcie! - krzyknęła Asoka. - Spokój! No, już!
Zaśmiałem się tylko i ubawiony spojrzałem na basiora, który był cały czerwony.

Racan? :3



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz