- No... ale może kiedy indziej? - Nie byłam jeszcze na to gotowa*.
- Czemu?
- No wiesz... można powiedzieć, że urodziłam się wczoraj. Nie umiem za bardzo panować jeszcze nad sobą.
- Że co? - zdziwił się.
- No wiesz... chyba straciłam pamięć. Obudziłam się (...) - opowiedziałam mu całą moją (chociaż krótką) historię.
- Nie chcesz jej odzyskać?
- Nie, przynajmniej na razie; Jeśli w ogóle to możliwe. Mogę tego
żałować... nie sądzę, że byłam kimś dobrym, skoro walczyłam z wilkami.
Albo byłam zbyt dobra i walczyłam w obronie wilków. Na razie... nie chcę
ryzykować. To mój nowy rozdział w życiu.
- Nie za wesoło...
<Aragorn? Wena: Poziom 0. Kijek mi i pała z pisania xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz