wtorek, 29 kwietnia 2014

Od Racana - cd. Aceiro; do Aceiro

Rzuciłem nienawistne spojrzenie ku Aceiro i zgasiłem Asokę, która po skończeniu głośnego rechotu, przeszła do cichego chichotu.
- Dość, Aceiro - powiedziałem, rzucając zaklęcie na swoje futro. Po chwili było ładne i błyszczące.
- No dobra - odparł basior.
Asoka wstał i weszła między nas.
- Co powiecie na małe co nieco?
- W sumie już zgłodniałem - uśmiechnął się Aceiro.
- Ty zawsze jesteś głodny - rzuciłem basiorowi.
- No! - odpowiedział radośnie Aceiro.
- No, chodźmy na coś zapolować - powiedziała Asoka. - Racan? Ułożysz nas?
- Jasne! - odparłem. - Aceiro na lewe skrzydło, Asoka na prawe, a ja będę krążył za wami, okej?
Oboje potaknęli głowami.
- Asoka? - zwróciłem się do wadery. - Wytropisz?

Aceiro???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz