- Kimś kto pyta się ciebie - odpowiedziałam. Mimo, że wyleczyłam się nadal "Ona" siedziała we mnie. Nie byłam do końca czystą duszą. - Więc gadasz czy nie? - traciłam cierpliwość. Nie znałam jej.
- Powiedziałam, że jestem Alice
- Tak - warknęłam. - Albo dołączysz do watahy albo spotkasz cię pazur z pazurem z wychowanką Day. Więc jak? - stałam przed nią i patrzyłam. Chciałabym móc cokolwiek zrobić, ale jestem zwykłym wilkiem. Warknęłam jeszcze raz i wadera w końcu odpowiedziała.
- Dobrze, dołączę
- W takim razie chodź. Pokażę ci tereny - poszłyśmy.
~~~
Po pewnym czasie łażenia i opowiadania jej o terenach spytałam
- Skąd jesteś? - spytałam.
- Z daleka.
- Aha, ciekawe... A tak właściwie to jestem Bella. Córka Alf.
- Alf?
- Tak.
Alice???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz